Fragment: "Czasy dla rolników są złe, nietylko u nas, ale i wszędzie. Prócz tego, życie obywatela wiejskiego i jego rodziny jest poniekąd kołem błędnem, z którego często niema innego wyjścia jak przez ruinę.Rzecz to prosta. Jeśli obywatel wiejski ma sześcioro dzieci, dzieci owe, przywykłszy do pewnej stopy życia, pragną utrzymać ją i nadal, a tymczasem każde z nich ma tylko szóstą część ojcowskiego...
Wszyscy jesteśmy dziećmi telewizji. Wszyscy po cichu marzymy o tym, by nasze życie było jak w telewizji. Bo telewizja nie boli. Życie w telewizji jest pozbawione zmysłów. Oglądasz i przestajesz myśleć. Oglądasz i przestajesz cokolwiek czuć. Oglądasz i żyjesz, i nic nie musisz robić. Nic cię nie czeka. Tak wygląda Eden. I tak wygląda rzeczywistość, którą stworzyłem dziewczynkom. Taki im nakręciłem film...
" Czasy dla rolników są złe, nietylko u nas, ale i wszędzie. Prócz tego, życie obywatela wiejskiego i jego rodziny jest poniekąd kołem błędnem, z którego często niema innego wyjścia jak przez ruinę.
Rzecz to prosta. Jeśli obywatel wiejski ma sześcioro dzieci, dzieci owe, przywykłszy do pewnej stopy życia, pragną utrzymać ją i nadal, a tymczasem każde z nich ma tylko szóstą część ojcowskiego majątku....
Pełne bólu i ufności listy księdza Dolidno z czasu procesu przed Świętym Oficjum.
Ze względu na fałszywe oskarżenia ks. Dolindo Ruotolo w roku 1921 został postawiony przed Świętym Oficjum. Spędził blisko rok w Rzymie, by odpowiadać na zarzuty i bronić swojego dobrego imienia. To doświadczenie było dla niego bardzo trudne i bolesne. Co wtedy myślał? Czym dzielił się ze swoimi duchowymi dziećmi? Posłuszny...
Historia Marvela spisana przez Seana Howe’a to burzliwa i bolesna wersja mojej ulubionej opowieści o bandzie dziwaków, która zmieniła świat. Fakt, że to wszystko jest prawdą, to wisienka na torcie.
Jonathan Lethem
Niezwykle dokładna i pomysłowo napisana. Ta książka to nie tylko istny dokument historyczny, ale i list miłosny oraz żywa ilustracja tego, jak najdziwniejsze elementy kontrkultury...
W dziennikach pisanych w gettach i obozach powtarza się ten sam motyw: bezradności słów i języka. Nie ma pojęć, za pomocą których zło i cierpienie dają się wyrazić. Każde znane słowo jest zbyt ograniczone, zbyt wyświechtane, nieadekwatne. Na tym tle reportaże Pereca Opoczyńskiego są dokumentem niezwykłym, wybitnym i zasługującym na jak najszybsze wydanie. Jego zmysł obserwacji, przenikliwość i przejrzystość...